Znana angielska dietetyczka Gillian McKeith uczy pewnej logistyki w kuchni. Polega ona na planowaniu posiłków, gospodarnym podchodzeniu do produktów, które mamy i wykorzystywania ich w taki sposób, by nie marnować żywności.
Dla przykładu – gotujemy kaszę jaglaną ( lub gryczaną, komosę ryżową itd. ) i wykorzystujemy połowę do obiadu, zaś druga połowaczeka na śniadanko następnego dnia. Wtedy ją podgrzewamy i dodajemy własnoręcznie zrobione musli, łyżkę miodu, jogurt naturalny. Samo zdrowie. Taki naddatek kaszy można wykorzystać do pysznych placków ( mleko, jajo, mąka – którakolwiek bezglutenowa – można dodać jabłko, banana, odrobinę soli i cukru ). Można zrobić pastę – dodać do niej tuńczyka, suszone pomidory z oleju, oliwki i co tylko wpadnie w rękę.